Opłata przygotowawcza?
Opłata przygotowawcza jest domeną głównie parabanków, ale coraz częściej także banki ją wprowadzają. Ma ona pokryć koszty rozpatrzenia wniosku, przygotowania dokumentów oraz pieniędzy, sprawdzenia BIK-u, oceny ryzyka kredytowego czy przygotowania umowy, a także dostarczenia pieniędzy do domu klienta, jeśli pożyczkodawca taką usługę oferuje. Co najważniejsze – opłata przygotowawcza nie może być wyrażona procentowo względem kwoty pożyczki. W końcu niezależnie od tego jaką kwotę pożyczasz, dokumentów do przygotowania jest tyle samo i trudu związanego z dostarczeniem pieniędzy do klienta tyle samo.
Opłata przygotowawcza to nie to samo co prowizja, czyli opłata za udzielenie kredytu. Każdy ma prawo do odstąpienia od umowy o kredyt konsumencki w ciągu 14 dni od jego udzielenia, a pożyczkodawca ma wówczas obowiązek zwrócenia prowizji, ale do niedawna nie miał obowiązku zwracania opłaty przygotowawczej. Na szczęście to się zmieniło i obecnie w przypadku odstąpienia od umowy pożyczki opłata przygotowawcza także musi zostać zwrócona konsumentowi (poza tą jej częścią, która została wykorzystana na opłaty bezzwrotne np. opłaty poniesione na rzecz organów administracji publicznej czy opłaty notarialne).
Opłata przygotowawcza może być bardzo kosztowana, zwłaszcza od kiedy weszła w życie ustawa antylichwiarska limitująca wysokość prowizji. Banki i parabanki muszą zrezygnować z wysokich prowizji, lecz w zamian podnoszą wysokość opłaty przygotowawczej.
Opłata przygotowawcza nie może zostać pobrana zanim wniosek o kredyt nie zostanie pozytywnie rozpatrzony. Należy uważać na oszustów, którzy pobierają opłatę przygotowawczą po czym negatywnie rozpatrują wniosek, w ten sposób podstępnie się bogacąc.
15 września 2016